wtorek, 30 sierpnia 2011

Trzy oblicza marketingu sportowego. Marketing realizowany przez sport.

Pierwsza definicja marketingu sportowego pojawiła się w 1979 r, kiedy to L.Kesler w czasopiśmie „Advertising Age” napisał, iż jako marketing sportowy rozumie „działania producentów dóbr konsumpcyjnych, przemysłowych i usług uwzględniających sport jako narzędzie promocji". 




Ale dziś pojęcie marketing sportowy jest znacznie szersze i obejmuje trzy rodzaje działań:
1) marketing przedsiębiorstw realizowany przez sport,
2) marketing produktów i usług związanych ze sportem,
3) marketing organizacji sportowych.

Dlaczego marketing sportowy ma tak duże szanse na rozwój? Bo oddziaływanie tradycyjnych form promocji, a szczególnie reklamy, słabnie i nie uchodzi to uwadze firm. Dlatego też decydują się one na różne inne formy prezentowania swojej oferty. A sport daje bardzo szerokie pole do manewru.


Co nieco o marketingu firm realizowanym przez sport

Marketing z wykorzystaniem sportu polega na wykorzystaniu sportu i widowisk sportowych do promowania marek i produktów, przy czym nierzadko są to produkty czy marki niezwiązane bezpośrednio ze sportem jako takim. Za najskuteczniejsze narzędzie marketingu przez sport uważa się sponsoring, ale nie bez znaczenia są również takie formy oddziaływania jak reklama i promocja sprzedaży. Ponieważ sponsoringowi poświęcę więcej uwagi później, teraz chwila na reklamę z wykorzystaniem sportu.

A sprawa jest bardzo prosta – firmy traktują sportowców i obiekty sportowe jako powierzchnię reklamową (zwykle ma to silny związek ze sponsoringiem, choć nie zawsze, w końcu miejsce można wykupić jednorazowo) lub wykorzystują sport jako element w tradycyjnej reklamie. W tym drugim przypadku sport stanowi „tło” dla produktu, punkt odniesienia i źródło skojarzeń. Skojarzeń z emocjami, zwycięstwem i sukcesem.

Można też wykorzystać sportowca w reklamie. Jako idola, gdy reklamowany produkt nie ma nic wspólnego ze sportem, lub jako specjalistę, gdy reklamuje coś, z czego sam korzysta lub mógłby korzystać, np. sprzęt sportowy.

Sporowiec idol

 
 


Sportowiec specjalista



A na deser reklamy, która wykorzystując sport mają w przekazie coś więcej. Przede wszystkim to, że jak się czegoś chce, można to osiągnąć.


"It's not about the shoes" - mówi w reklamie Nike Michael Jordan. Bo Nike chce przekonać, że im też nie chodzi tylko o sprzedaż butów, a o coś więcej. O budowę wizerunku firmy, która wzbudza emocje, uświadamia ludziom, że trzeba walczyć i pozostawać sobą.
Just do it. Become legendary. - bardzo dobre i bardzo nośne hasła.
No i wystarczy zerknąć na komentarze pod reklamą: ""...its about knowing where you're going, not forgetting where you started..."That means a lot to me", "This commercial brings a tear to my eyes.".


Oraz słowo o tym, że wszystko jest możliwe i wszystkie przeciwności można pokonać, a wady zamienić w zalety. Kto z nas nie chciałby w to wierzyć?
Impossible is nothing. Adidas.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz